Rok 1944 r. Alianci szykują się do inwazji. Niemcy otrzymują od swoich szpiegów informacje, że lądowanie nastąpi w Calais, i to wkrótce. Jednak wywiad Hitlera nie wie, że większość ich agentów w Wielkiej Brytanii została wyłapana, a napływające „od nich” meldunki są częścią starannie zaplanowanej akcji dezinformacyjnej – mistyfikacji, jakiej dotąd nie widział świat. Tylko jeden człowiek przejrzał plan aliantów. Genialny niemiecki szpieg o kryptonimie Igła, cieszący się zaufaniem samego Führera, ma dowód, że doradcy Hitlera się mylą. Jeśli uda mu się dotrzeć z nim do Berlina, może zapobiec klęsce Niemiec. Brytyjskie służby wywiadowcze mobilizują wszystkie siły, by temu zapobiec. Cały kraj przeciwko jednemu człowiekowi. Nierówny pojedynek, który zakończy się na małej wyspie na Morzu Północnym, gdzie siły się wyrównają i Igła będzie miał przeciwko sobie tylko starca, kalekę, dziecko i kobietę… piękną kobietę. Nie jest maszynką do zabijania, a pod powłoką profesjonalisty kryje się człowiek. Człowiek szpieg Człowiek Niemiec Człowiek morderca Człowiek kochanek NAJSŁYNNIEJSZY WOJENNY THRILLER SZPIEGOWSKI. Powieść, która przyniosła rozgłos autorowi FILARÓW ZIEMI, po części za sprawą ekranizacji z doskonałą kreacją aktorską Donalda Sutherlanda.
No posts yet
Kick off the convo with a theory, question, musing, or update
Your rating:
⭐⭐⭐⭐ - 4 stars build up
⭐⭐⭐⭐⭐ - 5 stars ending!
Ken Follett is my master and I'm his humble follower.
If anyone can make me read AND LOVE a freaking spy novel it's only him.
I bought this audiobook years ago and forgot all about it. But recession hits hard even the most frugal of book lovers so I started to read my acquired TBR. Picking up this very unassuming novel, ready to drop it in every moment, I found myself RACING in the middle of the night, to see how it ends. My heart hammering in my ears, I tell you, it was a wild ride.
The ending is absolute perfection. This man had me believe every possible outcome. From the "everyone dies" scenario, to "they gonna run and live together on deserted island" fantasy. I honestly couldn't predict what's gonna happen, but secretly I was hoping for the ending we got.
So satisfying.
I just love how Follett writes women. Strengths, weaknesses, internal feelings. I see real people in his stories. He could just lose "beautiful with large tits" descriptors, and they would be just perfect.
He holds to those very narrow beauty standards which irritates me, ngl.
His other characters, all male, are mostly fading into the background, except for Needle himself, who's got me feel all sorts of complicated feelings. You're not supposed to make us root for Nazi spy, sir!
However I tried to reconcile my feelings with known history, but I couldn't help it. The only two people I cared about in this story were Lucy and Henry, and the conflict and tension it brought on me
0
© 2024 Pagebound